Będzie o motywacji. Mojej własnej. Potrzebuję czegoś, co pozwoli mi systematycznie dodawać notki. Bo nie w tym rzecz, że nie mam pomysłu czy ochoty - po prostu jestem rozleniwiona i niezorganizowana. Stwierdziłam - oczywiście dzięki obserwowaniu Waszych blogów - że idealnym sposobem na zorganizowanie swojego bloga są cykle.
Tydzień pod hasłem...
W poniedziałki będę siebie i może także Was motywować znalezionymi - zapewne w większości przypadków na Pintereście - cytatami. Takimi, które pomogą mi jakoś przebrnąć przez caaały tydzień.
Twórczy weekend
No bo nie samym słowem człowiek żyje. Czasami potrzeba mu procesu twórczego, zabaw kolorami, kształtami i fakturami - i dlatego właśnie od dziś w każdy weekend będę publikowała post, w którym pokażę Wam coś, co stworzyłam. Choćby było to coś bardzo prostego.
Wzięłam udział w akcji Mikołajkowe prezenty zorganizowanej przez Marysię z bloga art attack {be inspired} - ma dziewczyna głowę na karku, a w tej głowie mnóstwo pomysłów! Na swój prezent wciąż czekam, zaś osobie, którą wylosowałam, a która chyba kocha Barcelonę i Justina Timberlake'a, podarowałam kalendarz, którego okładkę i pierwsze strony ozdobiłam - o, tak:
Prezent skromny, ale od serca - mam nadzieję, że się spodoba :-)
Tymczasem wracam do nicnierobienia, do którego (jak do niczego innego!) zachęca mnie dzisiejsza aura. Buziaki!
I zachęcam Was nieśmiało do polubienia mojej strony na Facebooku :*
I zachęcam Was nieśmiało do polubienia mojej strony na Facebooku :*
Chciałabym dostać tak ładnie ozdobiony kalendarz :)
OdpowiedzUsuńZ własną organizacją też mam spory problem, to chyba normalne! :D