Cześć :-)
Dziś ruszyło nowe wyzwanie Uli. Temat na dziś: rodzina - kliknij, by zobaczyć interpretacje innych osób!
Moja rodzina obecnie wygląda tak:
Jesteśmy w tym momencie rozstrzeleni między czterema miejscami w Polsce i morzem - mój R. jest właśnie gdzieś pomiędzy Antwerpią a Tilbury...
Aha, zjada nas wielki potwór! ;-) Trudno nie pobawić się cieniem, gdy w lutym przez okno wpada niemal letnie słońce!
Poza tym czas na kolejną odsłonę poniedziałkowego cyklu. To moje hasło na ten tydzień :-) Postaram się wyciągnąć coś dobrego nawet z dnia, w którym obleję swój ostatni w tej sesji egzamin :P
(źródło)
Na koniec chcę przypomnieć wszystkim o CANDY, które zorganizowałyśmy wspólnie z Zapisanymi Chwilami. Dziś ostatni dzień na zgłaszanie się! By wziąć udział, zajrzyjcie na moją stronę na Facebooku.
Dobrego tygodnia :*
Tego się nie spodziewałam! Prawdziwie kreatywnie podeszłaś tematu - gratuluję oryginalnego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :-)
UsuńSuper zdjęcie :)) Moja rodzinka też niestety w rozjazdach ..
OdpowiedzUsuńNiestety :-(
UsuńŻyczę Tobie i sobie częstych okazji do spotykania się z najbliższymi :*
Moja rodzina tez rozjechala sie po europie. A Twoje zdjecie mnie rozbawiło niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńU mnie właściwie ciężko nazywać to rozjechaniem się po Europie, bo mój R. raz Europa, raz Afryka, raz Azja :P
UsuńCieszę się, że rozbawiłam ;-)
O czyli widzę, że R. już bliżej niż dalej :)
OdpowiedzUsuńCzasowo bliżej, ale jeśli chodzi o odległość to teraz z dnia na dzień znów coraz dalej.
Usuń