Hej!
Dziś krótko, tylko wyzwaniowo, choć humor mam dobry i jest się czym chwalić, ale o tym może jutro :-)
Cały dzisiejszy dzień spędziłam z aparatem w torebce, licząc na to, że wreszcie zobaczę coś niebieskiego, co zechcę uwiecznić na zdjęciu i podpiąć pod czwarty dzień wyzwania Uli. I nic! Nagle wieczorem dostałam telefon od koleżanki, żebym wpadała na piwo (trzy dziewczyny z grupy świętowały dzisiejszą obronę, jak mogłabym ich nie odwiedzić?), więc wzięłam torebkę, poszłam kupić bilet, wpadłam do autobusu, skasowałam bilet i zaczęłam mu się trochę przypatrywać... bo w tym miesiącu zmieniły się wzory szczecińskich biletów komunikacji miejskiej i muszę przyznać, że wreszcie te bilety wyglądają całkiem przywoicie ;-) A w związku z nadchodzącymi Tall Ship Races (nie mam pojęcia, czy dobrze napisałam, ale jestem zmęczona, jutro sprawdzę!) na biletach znalazły się nawet żaglowce ;-)
No i tak oglądałam ten bilet, aż nagle zauważyłam jedną jego cechę, mianowicie... kolor. NIEBIESKI! Hurra! Wyciągnęłam aparat z torebki i zrobiłam zdjęcie od razu. W tle podszewka torebki i kawałek niebieskiej smyczy z kluczem do skrzynki na listy :P
Życzę Wam dobrej nocy i sama lecę spać! Jutro czeka mnie duuużo jeżdzenia po mieście i załatwiania różnych spraw... Ściskam Was mocno!
:-) Kolory są wszędzie ;-)
OdpowiedzUsuń