Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kobieta marynarza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kobieta marynarza. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 kwietnia 2014

Twórczy weekend #11: W dniu ślubu


Cześć!



Jest 13 kwietnia, co oznacza, że od 10 dni mój ukochany R. jest w Polsce :-) Do samotności przyzwyczajałam się długo, a było to przyzwyczajenie gorzkie i jedynie częściowe. A teraz tak nagle wszystko stało się normalne, codzienne, najpiękniejsze. Bo ja uwielbiam naszą codzienność.

Ale czas zakończyć te prywatne wynurzenia :P Chcę Wam dziś pokazać trzy kartki, które zrobiłam wczoraj. Wszystkie ślubne.






















Z kartek jestem zadowolona :-) A najbardziej podoba mi się ta z klamerkami. Jak widać - nie lubię tradycyjnych rozwiązań. Elegancja (ani w kartkach, ani w ubiorze) zdecydowanie nie jest w moim stylu.


Kończę! Bo przede mną jeszcze trochę rzeczy do zrobienia, a jutro wstaję około czwartej i jadę do mojego rodzinnego Łasku :-)

poniedziałek, 24 marca 2014

poniedziałek, 3 marca 2014

Tydzień pod hasłem... #9. Poza tym: kredka, marzenia i takie tam...

Cześć, Misie Pysie!

Art-Piaskownica obchodzi w tym miesiącu piąte urodziny. Życzę Wam, zdolne i niesamowicie inspirujące dziewczyny, wszystkiego kolorowego!

Pierwsze wyzwanie urodzinowe to twórcza interpretacja tak dobrze nam znanej z dzieciństwa piosenki Kolorowe kredki... Zrobiłam więc - uwaga - kredkę :P Miała być na... kredki. Ale jest na szydełka.






Z innej beczki:
Kupiłam sobie dziś bukiet ślicznych goździków w bladoróżowym kolorze. Nie bez okazji. Dziś ja i mój R. obchodzimy czwartą rocznicę. Niestety osobno... Ja tu, w Szczecinie, a on tam - obecnie w Jebel Ali. Uwielbiam kwiaty, ale nie mam do nich ręki. A skoro o kwiatach mowa...


Kilka dni temu na moim fejsbukowym fanpejdżu napisałam, że wpadają mi do głowy pomysły, które spontanicznie zaczynam realizować. Dziś już mogę Wam powiedzieć, o co chodzi.

Otóż, kiedy byłam jeszcze w liceum, zamarzył mi się kurs florystyczny. Uwielbiam kompozycje kwiatowe. Niestety taki kurs był w mojej miejscowości dostępny za darmo wyłącznie dla osób bezrobotnych zarejestrowanych w urzędzie pracy. Potem to moje małe marzenie wracało co jakiś czas, ale szybko się ulatniało.

Aż do ostatniego piątku.


Przypomniałam sobie o tym moim małym marzeniu i postanowiłam działać. Zapisałam się do szkoły policealnej na florystykę! Od decyzji do realizacji planu minęło zaledwie kilkanaście minut. Dziś i jutro załatwiam formalności.

Oczywiście wiem, że to nie tylko układanie kwiatów, ale też nauka - między innymi o ich pielęgnacji. I z tego również się cieszę, bo na razie przesadzenie kwiatka z jednej doniczki do drugiej mnie przerasta...

Może to głupie, że zamiast myśleć wyłącznie o pisaniu pracy magisterskiej, zamarzył mi się papierek, który pewnie na niewiele mi się w życiu przyda. W dodatku sama florystyka może się Wam wydawać mało ambitnym wyborem. Ale traktuję to jako realizację mojego małego marzenia, które od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie. Oczywiście studiów nie rzucam :P Jedynie zaocznie będę sobie odpoczywała od liter przy roślinkach... Pierwszy zjazd za dwa tygodnie.


Bo jak dobrze wiemy:




niedziela, 15 grudnia 2013

Weekend bez cyklu // co robić, żeby nie zwariować

Cześć, dzielne blogerki ;*

Ja też staram się być dzielna. Sporo łez już wylałam i pewnie jeszcze sporo przede mną. Na razie czas niemiłosiernie się wlecze, nie minął nawet tydzień od wyjazdu R., a ja się czuję, jakbym wieki siedziała sama w naszym M1.

W ten weekend nie podzieliłam i nie podzielę się już z Wami niczym, co stworzyłam. Ale stworzyłam. Kilka kartek. I kilka innych rzeczy tworzyć zaczęłam. Robię przerwę w cyklu z dwóch powodów:

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Tydzień pod hasłem... #2

Słowa na dziś, słowa na ten tydzień. Do wyjazdu R. jeszcze dwa dni... a ja staram się myśleć o tym, co jest i co będzie dobre. Staram się nie bać nadchodzących chwil.


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...