niedziela, 15 grudnia 2013

Weekend bez cyklu // co robić, żeby nie zwariować

Cześć, dzielne blogerki ;*

Ja też staram się być dzielna. Sporo łez już wylałam i pewnie jeszcze sporo przede mną. Na razie czas niemiłosiernie się wlecze, nie minął nawet tydzień od wyjazdu R., a ja się czuję, jakbym wieki siedziała sama w naszym M1.

W ten weekend nie podzieliłam i nie podzielę się już z Wami niczym, co stworzyłam. Ale stworzyłam. Kilka kartek. I kilka innych rzeczy tworzyć zaczęłam. Robię przerwę w cyklu z dwóch powodów:
- w ostatnich dniach wstaję tak późno, że nie odsłaniam już rolet, tylko zapalam światło, bo jest szaro, a jedyny aparat, którym mogę zrobić zdjęcia swoich tworów, znajduje się w moim telefonie i strzela fochy, jak nie widzi słońca;
- nie ogarniam.

No właśnie. Nie ogarniam. A zamierzam. Nie chcę czterech miesięcy spędzić bezproduktywnie, dlatego postanowiłam, że upłyną mi na tworzeniu.

Jest kilka rzeczy, które chcę zrobić i kilka technik, które chciałabym poznać. Lista obecnie prezentuje się tak:
1. Kusudama - poznam podstawy, zrobię kilka niewielkich kwiatowych kul z papieru (już zaczęłam!)
2. Kupię i ozdobię chustecznik.
3. Stworzę duży scrapowy album, do którego będziemy mogli na bieżąco wklejać zdjęcia.
4. Skończę wreszcie robić swój kalendarz na 2014 rok!
5. Wykonam jakiś piękny przedmiot na podstawie tutorialu - wciąż oglądam te wszystkie DIY, zachwycam się i nic z tym nie robię!
6. Będę dalej uczyła się szydełkowania i tworzyła małe formy, które mnie nie zniechęcą (już tworzę!)

Efekty będę pewnie na bieżąco pokazywała Wam na blogu. A z całości rozliczę się w kwietniu, po powrocie R.

A poza tym, co u mnie? Oglądam na potęgę HIMYM, które na wyrywki w telewizji w ogóle mnie nie śmieszyło. Aż tu nagle się okazało, że tam jest jakaś fabuła! Ano, tak się rozweselam. Poza tym, na biurku mam nieustający bałagan scrapowy, bo co chwilę przy nim siadam i coś sobie tworzę. No i przeorganizowuję trochę nasze rzeczy - zmieniam sposób przechowywania wielu z nich na bardziej praktyczny i... miły dla oka.
Grudniowa atmosfera w ogóle mi się nie udziela. Jutro ubiorę choinkę, trochę tak bez sensu samej sobie choinkę ubierać, ale na przekór - zrobię to. W końcu w ubiegłym roku zrobiliśmy piękne świnkowe bombki z różowej pianki i piękną gwiazdkę na czubek z różowej pianki... ;-)

Dobrej nocy wszystkim!

2 komentarze:

  1. Trzymaj się! Życzę Ci, żeby szybko zleciało...Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lidio, trzymaj się ciepło! Początki są trudne, później jest troszkę łatwiej, ale teraz to pewnie żadne pocieszenie... Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do pracy! Dziękuję! :-)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...