piątek, 7 czerwca 2013

7 dni w czerwcu: coś pięknego


Post z gatunku tych nudnych. Bo nastrój mój marudny. Trudno.

O ile cudze zdjęcia kwiatów jako interpretacja tego tematu mi nie przeszkadzają, ba, nawet mogą mi przypaść do gustu, o tyle w moim wykonaniu wydają mi się jakieś takie banalne, nudne. Jakbym poszła po linii najmniejszego oporu. No ale niech będzie, że to coś pięknego:


Bukiet róż kupiłam wczoraj w Biedronce, bo taki miałam kaprys. Lubię kwiaty, a że już pelargonia mi usycha, bo zapominam podlewać, to umilam sobie czasami życie kwiatami ciętymi.

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam konferencją naukową w związku z trwającym Festiwalem Literatury Kobiet i wynudziłam się po wsze czasy. Nie będzie ze mnie naukowca. No chyba, że bym o języku miała posłuchać, to kto wie. Ale i tak od samego słuchania naukowcem człowiek nie zostanie.

Potem w dżinsach, w upale, umierałam z gorąca w środku miasta.

Później poszłam do fryzjera, czego nie lubię za bardzo (właściwie lubię mocno w tych rzadkich wizytach jedno: mizianie po głowie!), bo 2-3 centymetry wiecznie zapuszczanych włosów lądują na podłodze i w dodatku za to płacę. No ale trzeba było, bo końcówki już miałam tak porozdwajane, że ho ho.

Zapomniałam dodać, że nieustannie ogarniała mnie senność i doskwierał ból brzucha, co się wziął wiadomoskąd.

A teraz - już pozawyzwaniowo, bo to nie zdjęcie, a zrzut ekranu - pokażę Wam coś NAPRAWDĘ pięknego:


CZAS NA SHOPPING! :D


Przypominam o candy i życzę dobrego wieczoru :*

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi no rzeczywiście zakupy zawsze poprawiają humor. Nie martw się, ja też nie będę naukowcem. Tam trele morele, ale zobaczysz - my będziemy świetnymi praktykami! :)

    p.s komentarz u góry usunęłam bo przypadkowo zamieszczony z konta mojego faceta - ah to dzielenie kompa i ciągłe wylogowywanie się :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kupiłam sobie słoneczniki dzisiaj. Do fryzjera lubię chodzić właśnie prze to mizianie, ale i tak rzadko tam zaglądam, jak już zarastam - bo przecież czasu nie ma :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że było nudno, bo dowiedziałam się ostatniego dnia;( mów nieogarniętej mnie o takich rzeczach;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam poszłam, bo musiałam - w ramach odrobienia zajęć trzeba było wybrać się jednego dnia na konferencję.

      Usuń

Każdy komentarz motywuje mnie do pracy! Dziękuję! :-)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...